Często słyszymy: „Zrób manipulację, przeskoczy i będzie lepiej!” Ale czy zawsze?
W naszym ciele komunikacja między układem nerwowym a mięśniami odbywa się m.in. przez włókna alfa i beta – i to od ich aktywności zależy, jak organizm reaguje na dotyk, napięcie czy manipulację.
Włókna alfa to te, które odpowiadają za szybkie, dynamiczne reakcje mięśni – kontrolują skurcz i napięcie. Dlatego techniki o dużej prędkości i małej amplitudzie (HVLA, czyli popularne techniki „kliknięcia” chiropraktycznego) działają właśnie na tym poziomie – resetują napięcie, poprawiają koordynację, „odświeżają” komunikację układu nerwowego z układem ruchu.
Włókna beta natomiast mają charakter bardziej czuciowy, odpowiadają za odbieranie bodźców dotykowych, uciskowych, temperatury. To one są szczególnie aktywne u osób z przewlekłym bólem, napięciem, stresem, gdzie układ współczulny (czyli „tryb walki lub ucieczki”) działa zbyt intensywnie. I tu pojawia się kluczowy punkt, o którym mówi się za mało
W takiej sytuacji manipulacja typu HVLA nie zawsze jest dobrym wyborem, bo organizm może ją odebrać jako kolejny bodziec stresowy, zamiast uspokajający. Zamiast tego lepiej sprawdzą się delikatne techniki pracy na tkankach miękkich, które przez włókna beta obniżają aktywację układu współczulnego i pozwalają ciału przejść w tryb regeneracji.
To właśnie dlatego osteopatia jest tak wyjątkowa – nie działa „na ślepo”, tylko precyzyjnie dobiera technikę do stanu pacjenta i poziomu jego neurofizjologicznej gotowości. Bo nauka naprawdę wszystko wyjaśnia – trzeba tylko umieć ją dobrze zrozumieć.
niestety zrozumienia i czucia ciała możemy uczyć się całe życie i nic nie poczuć – wszystko zależy od naszych umiejętności i wewnętrznej wrażliwości.
Usuń ból. Zadbaj o komfort życia.
Zapraszam wszystkich potrzebujących do kontaktu – umów się na konsultację lub zabieg